Google otwiera swój „parking domen”

ParkingWczoraj serwisy domenowe i blogi na całym świecie obiegła informacja o tym, że Google udostępniło narzędzie do parkowania domen bez konieczności korzystania z pośredników takich jak NameDrive czy Sedo. Na oficjalnym blogu AdSense można przeczytać, że narzędzie do umieszczania reklam na domenach będzie teraz dostępne dla każdego. Google podkreśliło, że wielu reklamodawców wyrażało swoje pozytywne opinie na temat skuteczności ich reklam na zaparkowanych domenach i to było dodatkową zachętą do otworzenia „parkingu domen”. Do tej pory Google udostępniało AdSense dla domen tylko właścicielom ogromnych portfolio domen oraz firmom specjalizującym się w udostępnianiu usługi parkowania firmom i osobom trzecim. Teraz zarabianie na ruchu generowanym przez domeny jest możliwe bez pośredników.

Środowisko domenowe jest zgodne co do jednego – nowy ruch Google będzie miał niebagatelny wpływ na firmy pośredniczące w parkowaniu domen (wspomniane już przeze mnie NameDrive i Sedo, jak również firmy bardziej znane na rynku amerykańskim – DomainSponsor czy TrafficZ). Te i wiele innych firm „parkingowych” korzysta z reklam dostarczanych właśnie przez Google. Jeśli ich klienci stwierdzą, że mogą zarobić więcej „parkując” swoje domeny bezpośrednio w programie Google – wtedy przychody obecnych gigantów parkingu mogą dramatycznie zmaleć. Nie należy jednak zapominać, że firmy „parkingowe” mają podpisane korzystne umowy z Google, na mocy których nadal mogą być konkurencyjne – nawet w odniesieniu do wypłacanych stawek swoim klientom. Co więcej Google nie oferuje na razie ciekawych szablonów stron, nie można też skorzystać z serwerów DNS do przekierowania domen. To jednak w niedalekiej przyszłości może się zmienić.

Wielu wróży, że Google rozpoczynając konkurencję na rynku parkowania domen, podziała motywująco na rozwój tej usługi również wśród swoich dotychczasowych partnerów w tym kanale reklamowym. Firmy Sedo, NameDrive itd. będą musiały ulepszyć swoje narzędzia do parkowania, żeby móc konkurować z gigantem z Mountain View. Prawdopodobne jest, że oprócz klasycznego parkowania pojawią się możliwości umieszczania treści na domenach, grafik, filmów, zdjęć itp.  Część domen, które do tej pory pokazywały tylko listę reklam, zmieni się w ministrony wypełnione adekwatnymi do nazwy domeny treściami. Google prawdopodobnie przyspieszy tylko to, co było nieuniknione. Rozwój rynku parkowania domen jest potrzebny i konieczny.

Obecnie usługa „AdSense for domains” dostępna jest jedynie w Stanach Zjednoczonych, jednak Google informuje na swoim blogu, że z czasem programem reklamowym AdSense zostaną objęte również domeny z innych krajów – wraz z obsługą poszczególnych języków.

Dyskusja na temat posunięcia Google będzie trwała. Wiele osób dostrzega zagrożenie zmonopolizowania rynku parkowania domen, co w długim okresie może przynieść więcej szkód niż korzyści osobom, które zarabiają dzięki reklamom umieszczanym na domenach. Moim zdaniem do tego jednak nie dojdzie – firmy „parkingowe” zostaną zmuszone do dywersyfikacji i ulepszenia źródeł reklamy, jak również poszerzenia form i zwiększenia skuteczności stron, które będą się wyświetlały pod zaparkowanymi domenami. Ponadto udostępnienie parkowania domen bezpośrednio przez Google pozwoli na dotarcie tej usługi do znacznie szerszej grupy potencjalnych zainteresowanych, których niezagospodarowane domeny do tej pory „marnowały” się jako puste strony bez treści. Teraz Internauci będą mogli tam znaleźć reklamy dostosowane do tematyki domen. Na koniec zapraszam do obejrzenia przykładowej strony dla domeny zaparkowanej w Google AdSense.

4 Komentarze »

  1. Rafal said

    Bardzo ciekawa informacja Daniel, pozwolilem sobie opublikowac tez na iname.pl.

  2. AdSense dla domen zostało udostępnione również dla użytkowników z Polski.

  3. […] Źródło: Daniel Dryzek – danieldryzek.pl […]

  4. Konrad said

    Przypuszczam, że uruchomienie parkingu bezpośrednio z poziomu Google to spory kłopot dla ich partnerów. Owszem, we wstępnej fazie wprowadzania tej usługi, SEDO i NameDrive może zmobilizują się do lepszej pracy, co będzie z korzyścią dla wszystkich stron. Jednak bardziej długofalowo istnieje ryzyko, że zostaną całkowicie zablokowane przez monopol Google, przed czym w żaden sposób nie będą mogły się uchronić. Z drugiej strony nie sądzę, aby PR-owcy z Google wyciągneli takiego babola i psuli wizerunek marki poprzez wypieranie z rynku swoich własnych partnerów. Może pozostanie to jednak w takich relacjach jakie tworzy przykładowo NASK ze swoimi partnerami, czyli wytyczanie kierunków i dyktowanie warunków, ale umożliwienie rozwoju konkurencyjności tego rynku. To byłoby chyba najbardziej rozsądne ekonomicznie i wizerunkowo podejście.

    Poza tym cieszy fakt, że Google interesuje się tym rynkiem i przyjmuje parkowanie domen jako w pełni legalne, wartościowe działanie. Zapowiedzi nowych funkcjonalności, a przede wszystkim możliwości zarządzania zawartością tekstową zaparkowanej strony brzmią bardzo obiecująco :)

RSS feed for comments on this post · TrackBack URI

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.